Wprowadzenie

Darkshire Stajesz przed wielką, mosiężną bramą. Tuż za nią widzisz zarys drogi. Otaczają Cię drzewa- gęsty, mroczny las pełen dziwnych stworzeń. Tak, wiele słyszałeś o tym miejscu. To tutaj czarodzieje niegdyś znaleźli schronienie, to właśnie tutaj zrodziło się nowe zło. Powoli ruszasz przed siebie. Wiatr gwiżdże posępnie wśród dębowych liści. Zastanawiasz się, co przyniesie ci ta podróż, czy znajdziesz dla siebie miejsce i kim są obecni mieszkańcy zamku, do którego zmierzasz. Mijasz stary cmentarz, już z daleka wyczułeś/aś jego złą aurę. Co się za tym kryje? Groby skuwa lód. Cmentarna brama jest zapieczętowana, nie sposób jej otworzyć. Droga skręca ostro, kierując się nią- docierasz do mostu nad rwącym leśnym strumieniem. Huk wody chwilowo zagłusza twoje myśli. Otoczenie staje się bardziej przyjazne. Zła aura znika, zastępuje ją silna bariera ochronna. Tuż za mostem zatrzymujesz się. Czekasz, aż ktoś zauważy twoją obecność i zdejmie czar. Rozglądasz się więc. Dostrzegasz kilka wąskich ścieżynek po stronie, z której przyszedłeś/przyszłaś. Postanawiasz się rozejrzeć. Z czasem zauważasz, że teren Darkshire nie jest tak ponury jak się wydaje. Idziesz z nurtem. Docierasz do polany pełnej kwiatów nawet w zimie. Znajduje się ona w otulonej skałami niszy. Strumień wpada do niewielkiego zbiornika wodnego szemrzącym cicho wodospadem. Postanawiasz tu wrócić, gdy tylko zadomowisz się w zamku. Wyczułeś/aś, że ktoś czeka na ciebie przy moście... Otóż wita cię dziewczyna, ubrana w długi płaszcz z czarnego materiału. Tkanina zgrabnie opływa jej filigranową sylwetkę, kaptur na jej głowie delikatnie zakrywa błyszczące, brązowe włosy. Wyraz twarzy dziewczyny jest nieodgadniony. Postać powoli unosi dłoń, z której sączy się strużka jasnozłotej energii, jesteś wręcz oczarowany tym zjawiskiem. Po chwili drobna osóbka odrzuca głowę do tyłu, kaptur opada bezgłośnie na jej plecy, ty wpatrujesz się w jej osobę z otwartymi ustami. - Witaj w Darkshire...- Odzywa się dziewczyna. - Jestem Carrie, przybyłam tutaj aby wprowadzić cię w nasz świat. - Kończy i wyciąga dłoń w twoją stronę. Ty ściskasz ją z werwą i zapałem, bardzo zaciekawiony jej osobą oraz całym otoczeniem. Delikatna złota mgiełka rozpływa się, gdy dotykasz chłodnej dłoni postaci. - Oprowadzę cię... - Stwierdza tajemnicza osoba, jest nastawiona bardzo przyjaźnie, choć z rezerwą - nigdy nie wiadomo kim możesz się okazać w praktyce. Oczywiście nikt nie zarzuca ci od razu złych czynów, po prostu tutaj nie toleruje się działania przeciw ładu i porządku wśród mieszkańców, a przynajmniej pozornie tak jest. Carrie prowadzi cię dziwną alejką w stronę zamku. Docieracie na dziedziniec. Przyglądasz się posiadłości z zaciekawieniem. - Tak, tutaj mieszkamy. -uprzedza twoje pytanie i kieruje was do drzwi. Wspinacie się po starych kamiennych schodach- Nie bój się, my tylko sprawiamy takie wrażenie...Jeśli poznasz nas lepiej przekonasz się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Ah! Zapomniałabym. Unikaj cmentarza i lochu. Tam nie jest bezpiecznie. Z pewnością polubisz nasz mały magazyn wina w piwnicy. Salon jest dość przytulny, więc to tam najczęściej przesiadujemy. Jeśli będziesz czegoś potrzebować, daj znać, a ktoś na pewno ci pomoże. Co tak właściwie cię do nas przywiodło? Nie, później nam opowiesz. A teraz...- Dziewczyna otworzyła drzwi- Witam w Darkshire. Uśmiechasz się delikatnie do dziewczyny. Twoim oczom ukazuje się wnętrze zamku, na pierwszy rzut oka wygląda on na mroczny, taki, który skrywa wiele tajemnic nieznajomych ci jeszcze mieszkańców. Pozory jednak mylą. - Tutaj znajdują się puste komnaty, do każdego pustego pokoju możesz się wprowadzić. - Oznajmia pogodnie Carrie. Stąpasz dość pewnie po posadzce w sali wejściowej, otwarta przestrzeń nie przytłacza, łagodne światło bardzo dobrze oświetla wszystkie sprzęty. - Stąd dostaniesz się wszędzie - Kontynuuje dziewczyna. - Tutaj jest wejście do aneksu kuchennego ogólnodostępnego wszystkim mieszkańcom, z kuchni możesz dostać się bezpośrednio do przytulnego salonu. Rozglądasz się, z każdym krokiem czujesz się tutaj coraz pewniej. Nagle wita cię widok wielkich schodów prowadzących na piętro. Na półpiętrze znajduje się okno przez, które wpadają promienie słoneczne. Miękki, złotawy blask rozświetla teraz wasze sylwetki. Na twoje wargi mimowolnie wstępuje uśmiech. Jesteś w domu. To twoje miejsce...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.teji.pun.pl www.tyskie.pun.pl www.transformersclub.pun.pl www.truebelivers.pun.pl www.nivejki.pun.pl