#1 2011-06-24 13:18:24

Exodia

Wiedźmisko

Zarejestrowany: 2011-06-23
Posty: 36
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Alchemik

Dżin czyli Szed

Termin dżin pochodzi z języka arabskiego, ale oznacza to samo co szed w języku hebrajskim. Jezus pędził precz szedy (hebr. l.mn. szedim), czyli dżiny. Za to dżiny czyli demony uknuły zemstę i zaatakowały Jezusa rękami złych przywódców politycznych i skorumpowanych łajdackich sędziów, którzy skazali tego wielkiego egzorcystę swoich czasów na krótkie trzydniowe męczarnie i szybką śmierć. Tego rodzaju historie dla nauki powtarzają wszystkie religie pokazując w nich jak demony potrafią zemścić się za to, że są wyganiane, za to, że się ma nad nimi władzę, za to, że się innych od demonów uwalnia i leczy ludzi z chorób, które są skutkami uprawiania czarnej magii lub rzucenia uroku przez osobę opętaną. Beliar czy Belial to demon kłamca i oskarżyciel, taki co oszczerstwa szerzy przykładowo o innych religiach i ich bogach a także o osobach świętych i uduchowionych czy małych awangardowych wspólnotach religijnych, zwykle oczernianych mianem herezji albo szkodliwej i destrukcyjnej sekty, jak to czynią współcześni niewolnicy demonów i szatanów takich jak Beliar w swym gatunku. Dżiny to istoty ogniowe a czasem powietrze, jednak ogień jako żywioł jest im przypisany. Można powiedzieć, że jak Anioły i Bogowie są ze światła, tak demony są z żywiołu ognia stworzone lub jest to główna substancja ich natury. Zapalczywość, zaciekłość i fanatyzm są więc ich żywiołowymi cechami, a nie Oświecanie jak to jest w naturze istot Nieba. Dżin w żywiole wiatru będzie bardziej jak burza, wicher lub tornado w swej naturze. Dżiny są z jednej strony istotami spragnionymi zła, a z drugiej potrafią być przychylne, a nawet przyjacielskie ale dla tych, co im służą i co się z nimi zgadzają. Zawsze są skore do psotnych figli i rubasznych żartów, co pokazuje jakie cechy może mieć religijny fanatyk zaangażowany w działania inkwizycji czy zwalczanie sekt w imię złego dżina, szeda, który go opętuje i judzi do zboczonej działalności zwalczania cudzej wiary i religii.

Dżiny, czyli demony wiodą rozpustne i hulaszcze życie, dlatego opętanych przez siły zła polityków tak jak i biskupów czy papieży zawsze poznajemy po hulaszczym życiu pełnym wyuzdanej rozpusty i rozbójnictwa. To krzyżowcy i inkwizytorzy co pogan nie tylko zabijali, ale i gwałcili są obrazem opętania przez Szatana. Dżinom, demonom, przypisuje się możliwość sprawowania wielkiej władzy nad człowiekiem, szczególnie podczas snu. Dżiny, asury, wyraźnie oddziałują na marzenia senne i podróże eteryczne czy astralne ludzi. To dlatego wszelkie sny i doświadczenia pozafizyczne należy bezwzględnie konsultować z doświadczonymi duchowymi przewodnikami i duchowymi osobami w randze Guru czy Awadhuta, Awatara. Dżiny jako złe duchy w swej istocie ciągle jednak ludzi z pozoru usamodzielniają, podszeptują, że jest człowiek już dość rozwinięty duchowo by sobie sam radził, by przestał być zależnym od jakiegoś tam Guru czy Awatara i tak swym podszeptem zły duch, Asur czy Dżin uzależnia człowieka od siebie w wyłączny sposób. Jeśli spotykasz człowieka, który nie ma nad sobą żadnego Mistrza czy Guru, bo już się od wszystkich uwolnił i słucha tylko samego siebie, to masz osobę pomyloną, oszukaną przez demony i kompletnie zagubioną, a być może totalnie opętaną, niewolnika w służbie demonów. Niekiedy nawet, taki dżin, szed czy tam asura daje się zwieść praktykującym podając się za wewnętrznego przewodnika czy jakiegoś duchowego przyjaciela z wyższego świata, bo jest skory do wypełniania życzeń i przynoszenia upragnionych rzeczy, do tak zwanego aportu pożądanych przedmiotów. Taka demoniczna istota potrafi błyskawicznie przenieść ludzi tak samo jak i przedmioty w inne pożądane miejsce, potrafi coś znaleźć i przynieść. Mag korzystający z usług takich duchów musi jednak wiedzieć, że takiego dżina musi nagradzać za jego usługi lub że taki asur kiedyś za wszystko wystawi rachunek i zażąda zapłaty, nawet w postaci duszy takiego człowieka.

Mądrzy magowie, nawet ci z ciemnej strony mocy, bardzo rzadko korzystają z takich przysług i co ważne ustalają wyraźnie z demonem rodzaj zapłaty przed zawarciem umowy na usługę, aby zależność była jak najmniejsza i nie pozostawały żadne emocjonalne długi wdzięczności. Jednakże, karmicznie, jako skutek, może się zdarzyć, że osoba odrodzi się w takim świecie i w takich warunkach, że będzie musiała wszystko odpracować w relacji niejako w odwrotną stronę. Ty mnie służyłeś za odpłatą, to karma to odwraca i teraz ja tobie służę za odpłatę przez jakieś długie życie. To jest rodzaj uwikłania, które jest trudniej zauważalne. Złe dżiny skłócają religie, powodują błędną interpretację zasad religii, tak, że potem hordy pomylonych przez demony chrześcijan napadały i napadają na kraje muzułmańskie celem dokonywania rzezi i podboju. A zasady religijnej miłości do bliźniego swego muzułmanina irackiego czy afgańskiego idą w zapomnienie. Nie ma też z powodu demonicznych opętań i zwiedzeń miłości do bliźniego swego Indianina czy Murzyna, a to pokazuje, że obłędne ideologie takie jak rasizm czy inkwizycja są wytworem opętujących demonów. I neandertalskie złe żądze do podboju i ucisku biorą górę u z pozoru tylko dobrych ludzi jakimi wydają się ci, którzy są gorliwymi chrześcijanami i chrześcijankami.

Fanatyzm i fanatyczna zapalczywość w tępieniu rzekomych Pogan czyli wyznawców odmiennej wiary religijnej to nic innego jak ślepe i mordercze żądze demona, diabła, który opętuje rozmaitej maści krucjatiuszy, inkwizytorów, antysektowców i krzyżowców. Czyż spalenie biblioteki aleksandryjskiej przez takich nawiedzonych to nie obraz działania demonów, które chcą wstrzymać postęp ludzkości i zdegradować człowieka jako gatunek,tak moralnie jak i naukowo? Czy to nie jakiś demon o wielkiej sile zła i złośliwości zamienił w tłumaczeniach Biblii imię Boga JHWH odczytywane jako Jahwah lub Jahuwah na polskie PAN, które oddaje imię greckiego demona rozpusty, lubieżności, zboczenia i zwyrodnienia wszelkiego, tak, że ludzie zamiast Jahwe czczą i wielbią tego dawnego greckiego czorta Pana? A przecież język staropolski właśnie z greckiego adaptował słowo PAN, aby zdegenerowanych właścicieli ziemskich i rozpustnych w zepsuciu szlachciców określać imieniem demona. Dżin wyjątkowo złośliwy musiał zrobić takiego psikusa chrześcijanom, żeby ich zwieść i żeby mówiąc Panie, Panie wołali nie tyle Boga ile szkodliwego w swej naturze i złośliwego demona. Taka tam niby z pozoru tylko fonetyczna zbieżność jest li tylko z pozoru nieszkodliwa. W rzeczywistości, powinno się znać imiona oryginalne demonów z wielu kultów, aby czasem coś kogoś nie porwało, na zasadzie opisanej już w baśni wielce pouczającej o Twardowskim: Kładę areszt na waszeci, bo ta karczma Rzym się nazywa. Nienawiść katolików i innych grup wyznaniowych do Świadków Jehowy, głównie z tego powodu, że próbują używać choć w przybliżeniu Imienia Boga z Biblii o wielkiej sile egzorcyzmowania sił zła pokazuje jak bardzo ci przeciwnicy używania tego akurat imienia boskiego muszą być w sidłach demonicznych sił zła, jak bardzo są po prostu opętani przez demony, a nie tam religijni w swej wierze. A wypaczenie i zwyrodnienie prawdziwych religii Boga, to najważniejsza praca demonów, coś na czym im najbardziej zależy, bo to najbardziej odsuwa człowieka i ludzkość od Boga i Nieba,od Oświecenia i Zbawienia.

Według przekonania późniejszego judaizmu cały świat demonów czy diabłów, satanim czy szedim, organizuje się w sposób bardziej systematyczny. Demony, szedim, są uważane za upadłych aniołów, wspólników grzechu Szatana (hebr. Satan) i obecnych jego pomocników. Chcąc przedstawić ich upadek, pisarze z epoki późnego judaizmu odwołują się bądź do mitycznego obrazu kosmicznej wojny gwiazd (por. Iz. 14.12), bądź do opowiadania o pierwotnej wojnie Jahwah z bestiami, które są uosobieniem 'morza', bądź wreszcie przejmują starą tradycję dotyczącą synów Bożych, którzy zapłonęli miłością do śmiertelnych niewiast (Rdz. 6.l nn; por. 2 P 2.4), lub po prostu przedstawiają demonów jako buntowników bluźniących Bogu (por. Iz. 14.13 n; Ez. 28.2). Obrazy te mogą też pokazywać pochodzenie rozmaitych typów czy gatunków istot demonicznych. Jakkolwiek by było, demony uchodzą za istoty nieczyste, odznaczające się pychą i rozpustą. Nękają ludzi i usiłują wciągnąć ich do złego. Aby ich zwalczyć, człowiek ucieka się do egzorcyzmów (Tob. 6.8; 8.2 n; por. Mt. 12.27), które nie mają już teraz jak ongiś w Babilonie charakteru magii, ale są pewną formą modlitwy błagalnej: żywi się bowiem nadzieję, że Bóg poskromi Szatana i jego zwolenników, jeśli się człowiek odwoła do potęgi Jego imienia JHWH (Zch. 3.2; Jud. 9). Wiadomo zresztą, że anioł Michael (Michał) i jego niebieskie wojska prowadzą ustawiczną walkę z demonami i przychodzą z pomocą człowiekowi (por. Dn 10, 13). Tymczasem zepsuty świat ludzki ulegał ustawicznej pokusie zjednania sobie złych duchów przez oddawanie im kultu ofiarniczego, czyli krótko mówiąc, przez uznawanie ich za bóstwa. Izrael nie uchronił się również od tej pokusy. Opuszczając swojego Stwórcę, Boga Elohim JHWH zwracał się również ku "innym bogom" (Pp 13, 3. 7. 14), czyli inaczej mówiąc, ku demonom (32, 17), posuwając się aż do składania im ofiar z ludzi (Ps 106, 37). Uprawiał nierząd z satyrami (Ppł 17, 7), którzy nawiedzali swe wysoko położone i zakazane miejsca (2 Krn 11, 15). Tłumacze greccy Starego Testamentu ułożyli w pewien system tę demoniczną interpretację bałwochwalstwa, utożsamiając formalnie demonów z wybranymi bożkami pogańskimi okolicznych narodów (Ps 96, 5; Bar 4, 7) i wprowadzając ich nawet do tych kontekstów, w których oryginał hebrajski o nich nie mówił (Ps 91, 6; Iz 13, 21; 65, 3). W ten sposób demony zaczynają stanowić świat rywalizujący z Bogiem. Biblia jednak mówi o demonicznych kultach narodów na ziemiach opanowywanych przez plemię izraelczyków, a nie o wszystkich innych religiach, gdyż Bóg, Elohim Jahwah dał żydom ziemię, która była splugawiona demonolatrią, a kult prawdziwego Boga i aniołów nie był tam wcale uprawiany. O tym trzeba pamiętać, aby z Biblii nie wyciągać pomylonych wniosków, jak późniejsi chrześcijańscy inkwizytorzy obłąkani żądzą podboju i zgwałcenia wszystkich oraz wszystkiego, co nie było chrześcijaństwem w ich ograniczonym i ciemniackim pojęciu. Niszczenie posągów Gautama Buddha w Afganistanie przez talibów, to także owoc pijaństwa i nadmiaru zjedzonej wieprzowiny, co skutkuje podatnością na wszelki religijny obłęd w postaci inkwizycji. Demonologia zachodnia szerzej opisuje niektóre postacie rządzące światem mroku, ciemności i zła.


PRZYKŁAD

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.paganlodz.pun.pl www.ts2.pun.pl www.beyblade.pun.pl www.rockowisko.pun.pl www.rapkultura.pun.pl